- autor: oleko1, 2009-08-03 13:18
-
W niedzielę 2 sierpnia na boisku przy ul. Bałtyckiej miał odbyć się sparing pomiędzy Vielgovią Szczecin a Orłem Pęzino. Miał się odbyć, ale się nie odbył. Zawiedli działacze, którzy byli odpowiedzialni, a raczej nieodpowiedzialni za ten sparing ze strony Orła Pęzino. Jeszcze o godzinie 16:00 telefonicznie poprosili żeby przesunąć godzinę rozpoczęcia zawodów z godziny 17:00 na godzinę 18:00, na co przystali działacze Vielgovii.
Licznie zgromadzona w ten upalny dzień widownia z niecierpliwością oczekiwała na trybunach na przyjezdnych piłkarzy. Piłkarze Vielgovii gotowi do gry wraz z upływającym czasem byli coraz bardziej podenerwowani. Po godzinie 17 działacze Vielgovii próbowali skontaktować się telefonicznie z trenerem Orła Pęzino, lecz telefonu już nikt nie odbierał. I tak kibice i piłkarze oczekiwali na drużynę z Pęzina do godziny 19:00. A wystarczyłby tylko jeden telefon odwołujący to spotkanie, nawet bez podawania przyczyn. Kibice rozeszliby się do swoich codziennych zajęć, piłkarze mogliby spokojnie przeprowadzić trening lub gierkę między sobą i byłoby po sprawie. Większość osób pogodziłaby się ze zmarnowanym niedzielnym popołudniem. Rozumiemy, że z jakiś powodów można nie dotrzeć na umówione spotkanie, ale nie rozumiemy nieodpowiedzialności i ignorancji osób, które umawiają się na sparing, a potem nie stać ich choćby na jeden sms odwołujący to spotkanie. Przecież w dobie społeczeństwa informatycznego nie jest to żadnym problemem.
Rozgoryczeni, zamieszczając ten tekst chcemy przestrzec inne drużyny przed umawianiem się na mecze sparingowe z drużyną Orła Pęzino.