- autor: oleko1, 2010-03-23 14:28
-
Mecz od początku toczył się pod dyktando juniorów Vielgovii. Trzeba jednak przyznać, że w pierwszej fazie spotkania oglądaliśmy jeszcze dosyć wyrównane widowisko. Warto zaznaczyć, że po 28 minutach drużyna gości grała w osłabieniu, gdyż jeden z obrońców otrzymał czerwoną kartkę. Wynik spotkania w 25 minucie otworzył Adrian Michałowski. Po ładnym podaniu Bartka Szczepaniaka znalazł się sam na sam z bramkarzem gości i umieścił pewnym strzałem piłkę w bramce gości. Druga bramka została zdobyta z rzutu wolnego przez Szczepaniaka, który w pierwszej połowie zdobywa także swojego 3 gola, kompletując hat-tricka. Bramkę numer 4 dla Vielgovii w pierwszej części meczu strzela Szelest po kolejnej asyście Szczepaniaka. Druga połowa to dalsze, coraz śmielsze ataki Vielgovii. Zawodnicy Bryzy praktycznie nie potrafili powstrzymać atakujących ich bramkę juniorów Vielgovii. Na boisku niepodzielnie panowali juniorzy gospodarzy. Gdy już jednak udało im się wyjść z piłką na połowę Vielgovii, to ich ataki przerywali obrońcy Vielgovii. Napastnicy drużyny z Wielgowa łatwo ogrywali obronę rywala, czego konsekwencją były kolejne bramki. W tej połowie strzelali: Kois (po indywidualnej akcji), Auguścik, Sokołowski, Grygorowicz. Michałowski zdobywa swoje kolejne 2 bramki, które pozwalają cieszyć mu się ze zdobytego hat-tricka. W formacji ataku dalej wyróżniał się Szczepaniak, który w tej części spotkania zdobywa kolejne 5 bramek. W całym spotkaniu zdobywa ich aż 8, co nie zdarza się często. Warta zaznaczenia jest także akcja Julka Didy, który popisał się rajdem niemal z połowy boiska. Zrobił slalom między piłkarzami Bryzy, ominął także bramkarza gości i rozpędzony zamiast posłać piłkę do pustej bramki trafia z dwóch metrów w słupek bramki. Reasumując, należy pochwalić cały zespół juniorów za postawę w meczu. Jest to dobry prognostyk na przyszłość. W sobotę następne spotkanie i trzeba przystąpić do niego w pełni skoncentrowanym od pierwszych minut meczu.
Autorem relacji jest Bartek Szczepaniak, dziękujemy.